wtorek, 5 czerwca 2012

Last Stand

Nie było lata tego roku!


Niektórzy puszczali więc latawce...


Inni byli sceptyczni i zaziębieni...


... a Bolek wcale nie bawił się dobrze, bo podczas kiedy my lekkomyślnie wypoczywaliśmy, on musiał nieustannie czuwać i chronić nas przed tak strasznymi niebezpieczeństwami jak wrony, fale i kitesurferzy podpływający zbyt blisko brzegu.

Z ostatnich wakacji w składzie podstawowym wróciliśmy szczęśliwie nadal w składzie podstawowym. Greta nie zdecydowała się być Kaszubką i nadal przebywa w moim bliskim towarzystwie. Wracam do roboty, pewną niedogodnością jest fakt, że nie mieszczę się za biurkiem. Czy uda mi się zwyciężyć tę przeciwność? Czas pokaże (TAK).

2 komentarze:

  1. Nie wiem czy zabrzmi dobrze jeśli napiszę że wizualnie Bolek ma coś z Daniela...

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze szukam mężczyzn pasujących do mojego psa, nigdy na odwrót!

    OdpowiedzUsuń