wtorek, 6 września 2011

Skończyły się żarty, zaczęły się schody


Drodzy czytelnicy, nie należy się spodziewać żadnych nowych publikacji na tym blogu przynajmniej do połowy października. W najbliższym czasie będę rysowała maszyny i ludzi-zwierzęta, a jak skończę, to jeszcze więcej zwierząt (już nawet ta maszyna do szycia zaczyna mi przypominać kameleona). Niczym Pamela z wiadomej piosenki "Tercetu egzotycznego" proszę więc, nie zapomnijcie o mnie. Wrócę tu i może nawet doczekam tych pełnych chwały chwil, kiedy będę mogła iść do księgarni i oglądać namacalne efekty nadchodzącej długiej jesieni.

10 komentarzy:

  1. Ok, na tym blogu nie. A na tamtym ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Magda: Na razie nie mówię, bo nie wiem, czy autorki życzą sobie przedwczesnej, oddolnej promocji.
    Ula: przypominam, że mam drugiego bloga. Tego razem z Tobą, pamiętasz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Łe...dobra, uzbrajam się w cierpliwość...

    OdpowiedzUsuń
  4. Olga : masz, tylko nic tam nie piszesz.

    OdpowiedzUsuń
  5. a jaki jest ten drugi blog?

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej to owocnej pracy życzę i nie zarysuj się na śmierć!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zarysuj się na śmierć, a potem wymarz się na nowo i odrodź z farfołów..

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak Wenus z morskiej pianki, tylko taka brudna i gumiasta. To jest to!

    OdpowiedzUsuń