Rysunek dla portalu Art Arena, w którego konkursie można wygrać kubek z moim komiksem (między innymi). Z zadowoleniem zauważam u siebie progres w zakresie dłoni. Pamiętam jak dziś, jak nie umiałam ich rysować wcale, ale lubiłam umieszczać je w centrum kadru, za co bezlitośnie skrytykował mnie Marek Turek, udzielając słusznej rady: "Jeżeli coś wychodzi ci słabo, nie pakuj tego w najbardziej widoczne miejsce komiksu". Z tym większym więc zdziwnieniem stwierdzam, że dłonie, które narysował Marek w "Scenach z życia murarza" trudno zaliczyć do udanych, szczególnie pod względem proporcji. To tyle na dziś.
Hehe nie ma to jak subtelny pstyczek w wykonaniu kobiety. :D
OdpowiedzUsuńMożesz też popracować nad starymi piersiami :).
OdpowiedzUsuńA może babcia ma po prostu dobrze dobrany biustonosz, hm? :)
OdpowiedzUsuńNawet chyba muszę, ale ponieważ zazwyczaj rysuję siebie, to z automatu lecę jędrymi. ha ha ha... Badum pszzzzz... Taaaa.
OdpowiedzUsuńbaba z bazaru! :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńej, ale przeciez ja kompletnie nie umiem rysowac (i podkreslam to przy kazdej okazji), wiec o co chodzi?
OdpowiedzUsuńświetne,przypominają mi łapki tytusa de zoo:)
OdpowiedzUsuńTurucorp: umiesz czy nie, ale dałeś mi najcenniejszą radę na mojej komiksowej drodze, a potem te małe łapki na sznurze...
OdpowiedzUsuńhm, w takim razie dam ci jeszcze jedna (albo dwie):
OdpowiedzUsuń1. jesli czujesz, ze nie jestes przynajmniej w 80% zadowolona z tego co zrobilas, to nie daj sie przekonac np. redaktorowi antologii, ze jest ok i zeby juz tak zostawic. Nawet jezeli to piata czy dziesiata wersja (w moim przypadku 7 podejscie).
2. w komiksie rysunek i fabula to sprawy drugorzedne. Nie przeskoczysz rysunkiem efektownosci i "realistycznosci" filmu i nie wcisniesz wiecej do fabuly nawet najgrubszej komiksowej cegly, niz dobry pisarz na kilkunastu stronach tekstu. Tak naprawde liczy sie nie to co opowiadamy tylko jak, czyli "ilosc komiksu w komiksie".
I to chyba tyle na dzisiaj (niemniej wielkie dzieki za konstruktywne wytkniecie mi palcem, biore to sobie do serca, jak zwykle zreszta).
Acha, nieproporcjonalnie male lapki niekoniecznie sa takie fuj i passe:
http://forbiddenplanet.co.uk/blog/wp-content/uploads/2010/10/Sandman-75-cover-Dave-McKean.jpg