Z chęcią udałabym, że cały weekend u Jacka właśnie tak wyglądał.
Niestety, bliższe prawdy jest stwierdzenie, że pamiętam go raczej tak:
Niestety, bliższe prawdy jest stwierdzenie, że pamiętam go raczej tak:
Właściwie całe trzy dni składały się z sytuacji Kto Ma Wiedzieć Ten Wie, a wszystkie moje zdjęcia oprócz zamieszczonych w tym poście nie nadają się do publikacji, więc przeciąganie tej relacji nie ma sensu. Dzięki za towarzystwo i powiadam Wam, nie możemy za rok jechać na tydzień, ponieważ nikt tego nie przeżyje. Oto ekipa (w tym miejscu szczególnie pozdrawiam Anię, która jako jedyna rozgryzła strzałki trzy-czteeeeeery! i kto pierwszy (Daniel) ten lepszy).
Był też Daniel:
Ciekawe było odkrycie, że mój organizm wie lepiej: w sobotę było tak gorąco, że odmówił wchłaniania piwa aż do zmroku, domagając się jedynie gorącej, cytrynowej herbaty. Szkoda, że w niedzielę nie był już tak cwany i pozwolił mi spożyć magiczne dekokty TeO. Do ich wykonania posłużyło między innymi wykwintne Bordeaux 2006, które Wonder i Arcz opatrzyli stosowną dedykacją i podarowali mi na imieniny.
A teraz wracam do wiadomo czego. Mówiąc o pisaniu scenariusza powoli zaczynam czuć się jakbym wygłaszała iż "Jestem zagranico".
I, nie mogąc się powstrzymać, zakończę to klasycznym "Mary Higgins Clark Kurwa!"
Był też Daniel:
Ciekawe było odkrycie, że mój organizm wie lepiej: w sobotę było tak gorąco, że odmówił wchłaniania piwa aż do zmroku, domagając się jedynie gorącej, cytrynowej herbaty. Szkoda, że w niedzielę nie był już tak cwany i pozwolił mi spożyć magiczne dekokty TeO. Do ich wykonania posłużyło między innymi wykwintne Bordeaux 2006, które Wonder i Arcz opatrzyli stosowną dedykacją i podarowali mi na imieniny.
A teraz wracam do wiadomo czego. Mówiąc o pisaniu scenariusza powoli zaczynam czuć się jakbym wygłaszała iż "Jestem zagranico".
I, nie mogąc się powstrzymać, zakończę to klasycznym "Mary Higgins Clark Kurwa!"
Dobra zabawa
OdpowiedzUsuńa ja jak zwykle żałuję, że mnie nie było :(
Pięknie będzie wyglądać ta urodzinowa butelka obok danielowego albumu Caravaggia. Półka prezentów.
OdpowiedzUsuńteż dziś analizowałem wyjazd, i wyszło mi że ten tydzień to by była apokalipsa.
OdpowiedzUsuńI oby była!
OdpowiedzUsuń