Witam,
ponieważ zbliżają się święta, głosy w głowie mówią mi, że muszę poradzić moim drogim czytelnikom, jak ekologicznie i uciesznie zapakować podarunki. Ja w tym roku używam do tego biuletynu Ikei, który rzekomo drukowany jest na papierze z makulatury (I want to believe), odrobiny taśmy klejącej, opcjonalnie sznurka, gdyż kocham sznurek, a także zdrowej dawki wulgaryzmów.
Poniżej prezent urodzinowy dla narzeczonego siostry, zapakowany według opisanego etosu:
A tu prezent dla Uli, wręczony kilka dni później:
Idźcie i pakujcie. A jutro wróćcie tu podziwiać świąteczną ilustrację.
Ciekawa jestem czy te panie, które już zdążyłam pokochać, spotkam również pod choinką w czwartek.
OdpowiedzUsuńMade my day!
OdpowiedzUsuńJa też jestem ciekawa.
OdpowiedzUsuńHahahahahahahahaha! Doskonałe!
OdpowiedzUsuńkocham się w tobie przez internet.
OdpowiedzUsuńwiesz co! tego nie spodziewałem!
OdpowiedzUsuńtu idą święta, moc truchleje a Ty takie brzydkie wyrazy..
wiesz co..
dobrze, że chociaż macht frei się znalazł, bo już sam nie wiem..
W chuj dobre... byś dała na wykop, czy cuś to by zrobiło kariere!
OdpowiedzUsuńI lold.
OdpowiedzUsuńBuahahahahaha...
OdpowiedzUsuńMotyla noga, a ja już zapakowałem prezenty w zwykły nieekologiczny papier. W Ankarze nie ma Ikei.
OdpowiedzUsuńA mogło być tak fajnie.