Wiem, że ostatnio na blogu paskudna posucha, ale rozwijam karierę ee, felietonistyczną. Robienie czegoś, za co dostaję co miesiąc pieniądze jest miłą odmianą (masochizmu) po siedmiu latach rysowania komiksów.
W wolnych chwilach udało mi się dokończyć "Do kroćset!" i czuję się wspaniale. 68 stron pomalowanych akwarelami i markerem i tylko raz musiałam poprawiać tło. Reszta poszła bezbłędnie. Moja maszyna skanująca (Daniel) już pracuje, potem muszę tylko przejrzeć tekst, wkleić go do plansz, co pójdzie szybko, bo zdecydowałam się na font i hej, makiety lecą do wydawnictw.
W wolnych chwilach udało mi się dokończyć "Do kroćset!" i czuję się wspaniale. 68 stron pomalowanych akwarelami i markerem i tylko raz musiałam poprawiać tło. Reszta poszła bezbłędnie. Moja maszyna skanująca (Daniel) już pracuje, potem muszę tylko przejrzeć tekst, wkleić go do plansz, co pójdzie szybko, bo zdecydowałam się na font i hej, makiety lecą do wydawnictw.
Kiedy możemy liczyć na zobaczenie Do kroćset! ?
OdpowiedzUsuńNieśmiało zostawiam tu to: http://glupiehistorie.blog.com
z nadzieją na konstruktywną krytykę.
Podany adres wskazuje jakiś błąd 502 Bad Gateway
UsuńPodany adres wskazuje jakiś błąd 502 Bad Gateway
Usuńjakie to wszystko na tym blogu ładne!
OdpowiedzUsuńJa tam się cieszę z felietonów, bo je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń