Czuję, że dawno nie pracowałam nad dłuższą formą komiksową! Czas usiąść na fałdach, chociaż obecnie zaskakująco ich nie posiadam, i ruszyć projekt, który szczęśliwie wisi nade mną od pewnego czasu. Najwyraźniej moim przeznaczeniem jest sinusoida żydowsko-autobiograficzna ("Silva rerum" - "Złote pszczoły" - "Ciemna strona księżyca" - "And the rat laughed" - kontynuacja CSK). Długie zimowe wieczory, oto nadchodzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz