piątek, 21 stycznia 2011

W poczekalni u psychologa



Powyższa historia wydarzyła się dokładnie tak, jak ją narysowałam. Było to w poniedziałek. Oczywiście nie czyni to komiksu lepszym, chcę w ten sposób zaznaczyć tylko, że nie skaczę na pochyłe drzewo, żartując z Coelho.

8 komentarzy:

  1. Ekstra. Linkuję do osób, które docenią. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie żartuje się bezkarnie z coelho!

    OdpowiedzUsuń
  3. żarty o Coelho już przestają śmieszyć

    OdpowiedzUsuń
  4. http://www.hell-hotel.com/2011/01/19/ksiazka-roku/

    Do kompletu. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ehhh ci wrażliwi ludzie w poczekalniu u psychologa... niejedną książkę napisałby o tym, jak są... niewrażliwi. ;-) :-)))))

    OdpowiedzUsuń