poniedziałek, 6 grudnia 2010

Święty święty święty...



Święty Krzysztof, patron kierowców i wielu innych profesji, wykonany na zamówienie dla Jakuba Z. Nieskromnie nadmienię, że jest to chyba moja najlepsza akwarela w karierze. Nie poprawiłabym w niej nic, a takie uczucie jest mi praktycznie obce.

Skoro mówimy już o świętych, jadąc do biura zauważyłam dziś nowy plakat sieci sklepów Euro RTV AGD Czy tylko mi się wydaje, czy św. Mikołaj jest zrobiony na bazie Karola Marksa?



7 komentarzy:

  1. a widziałaś może "Mad Marx & Hell's Engels"?

    OdpowiedzUsuń
  2. Marks jako żywo! BTW: Wujek mi kiedyś opowiadał o człowieku, który w czasach ciężkiej komuny kupował hurtowo portrety Marksa, domalowywał im aureole i sprzedawał pod Jasną Górą jako święte Józefy.

    OdpowiedzUsuń
  3. przesliczne!
    ps. Marks nie istnieje!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja bym tam jedną rzecz zmieniła :]

    OdpowiedzUsuń
  5. cześć,

    dokładnie Marks jak żywy :) chyba uciekł z Mauzoleum. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. genialna praca c: pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń