poniedziałek, 11 maja 2009

Powrót Czerwonego Durnia

Hell yes.
Powyższy pasek jest realizacją moich obecnych założeń "Wymyśl dwa poważne komiksy dziennie, a następnie narysuj coś zupełnie innego". Poza tym, storyboardy zalały mi się dziś sokiem z konserwowego ananasa w torebce, poza tym kwitną trawy i mam obrzmiałe ciało, i skończyły mi się wczoraj wieczorem papierosy, więc to nie sprzyja pracy.
Tym niemniej, "czuję w sobie moc diabelską jak śmiertelny rój skorpionów".

2 komentarze: