poniedziałek, 18 maja 2009

And you didn't try to call me... WHY?




Dedykowane wszystkim, którzy za wolno odpisują na moje smsy, szczególnie te wysyłane po północy. Pamiętajcie, ja wtedy cierpię.
Poza tym w weekend narysowałam rebus dla Motywu, jadłam szparagi i usiłowałam oderwać się od Samuraja Champloo, z marnym skutkiem.

5 komentarzy:

  1. polecam raporty doręczenia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo życiowe, bardzo sympatyczne.
    Jestem na tak.

    OdpowiedzUsuń
  3. ojej...wzruszyłam się. jakaś empatia czy co

    OdpowiedzUsuń
  4. true! ale zostają porankowe smsy :D
    A Samurai Champloo to hardkor, jeden z najlepszych anime, jakie oglądałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niechaj przeklęte będą wszelkie reklamy i informacje od operatorów i serwisów wszelakich! Z drugiej strony, gdy były tylko telefony stacjonarne, to wtedy zawsze ktoś z rodziny był tym fałszywym alarmem. Śmierdzi mi to niecną teoria spiskową a la Truman Show.

    OdpowiedzUsuń