Dedykowane wszystkim, którzy za wolno odpisują na moje smsy, szczególnie te wysyłane po północy. Pamiętajcie, ja wtedy cierpię.
Poza tym w weekend narysowałam rebus dla Motywu, jadłam szparagi i usiłowałam oderwać się od Samuraja Champloo, z marnym skutkiem.
polecam raporty doręczenia:)
OdpowiedzUsuńBardzo życiowe, bardzo sympatyczne.
OdpowiedzUsuńJestem na tak.
ojej...wzruszyłam się. jakaś empatia czy co
OdpowiedzUsuńtrue! ale zostają porankowe smsy :D
OdpowiedzUsuńA Samurai Champloo to hardkor, jeden z najlepszych anime, jakie oglądałam :)
Niechaj przeklęte będą wszelkie reklamy i informacje od operatorów i serwisów wszelakich! Z drugiej strony, gdy były tylko telefony stacjonarne, to wtedy zawsze ktoś z rodziny był tym fałszywym alarmem. Śmierdzi mi to niecną teoria spiskową a la Truman Show.
OdpowiedzUsuń