Podejrzewam, że u mnie zapełniłby się najszybciej. Tylko pytanie, kto by przyjeżdżał po pełne kontenery?
Nekromanci.
I nekrofile!
Więc jak widać, nie jest to taka pozbawiona sensu inicjatywa.
Gdyby nie fakt, ze naprawdę ostatnie, co powinnam teraz robić, to kupować rysunki, błagałabym o sprzedaż, cudne! (i tak zapytam - jak duże to?)
A4 na kartce cienkiej i niechlujnej. Jakby co, wiadomo, gdzie mnie znaleźć (w internecie).
Podejrzewam, że u mnie zapełniłby się najszybciej. Tylko pytanie, kto by przyjeżdżał po pełne kontenery?
OdpowiedzUsuńNekromanci.
UsuńI nekrofile!
UsuńWięc jak widać, nie jest to taka pozbawiona sensu inicjatywa.
UsuńGdyby nie fakt, ze naprawdę ostatnie, co powinnam teraz robić, to kupować rysunki, błagałabym o sprzedaż, cudne! (i tak zapytam - jak duże to?)
OdpowiedzUsuńA4 na kartce cienkiej i niechlujnej. Jakby co, wiadomo, gdzie mnie znaleźć (w internecie).
Usuń