Wersja do powiększenia TUTAJ.
To jedna z plansz, na których malowanie bardzo się cieszyłam - te wszystkie zioła i rośliny pod wieżą miały być niezrównanej piękności.
Po raz pierwszy od trzech lat w poniedziałek po MFK nie mam nic do zrelacjonowania! I świat się nie zawalił. Dziwne uczucie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz