Z cyklu mądry Polak po szkodzie - następne dziecko trzymaj z dala od ognia.
Exhibition / workshop / the book:
20 great artists from Poland
20 unique photos
over 130 pages of polish female comics
workshops in 6 central european cities
cover and poster by Ola Szmida
more soon...
Tako rzecze Centrala. I ja tam byłam, miód i wino piłam (ćwiczę już odpowiednią frazeologię do opowiadania bajek Grecie). Narysowałam cztery strony, jeden kadr pozwolę sobie tu zaprezentować, bez tekstu i bez obróbki (z urobkiem), więc i tak niczego się nie dowiecie. Ale portret jest, i podwójny, a jakże.
Na koniec poradnik wychowywania dziecka: niemowlę podobno lubi patrzeć na twarze lub coś, co je przypomina, ceni sobie także kolor żółty i czerwony oraz ich kontrastowe kombinacje z bielą i czernią. Dlatego przy przewijaniu mam zawsze przy sobie portret Anny Boleyn, dziewczyny świetnie się dogadują. Na razie udało mi się przeczytać do karmienia "Wilgotne miejsca" Charlotte Roche i "Bidul" Mariusza Maślanki, obie dość straszliwe i stanowiące funkcjonalny odpowiednik oglądania telewizji - zająć czymś oczy (w przypadku Roche nie tylko oczy, ha ha haaaa, bardzo zabawne). Czas powoli wrócić do skuteczniejszego gimnastykowania mózgu, bo za rogiem czyha stereotypowy świat zupy i kupy. W każdym razie Hilary Mantell polecam, przed porodem wciągnęłam pierwszą cześć, "Wolf Hall" i jestem urzeczona złożonością i surowością świata przedstawionego, podkochuję się także w głównym bohaterze, bo taki mam dziecinny zwyczaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz