czwartek, 23 września 2010

No quarter!

Znalazłam w biurze kolejną tajną szufladę z prastarym papierem. Komiks narysowałam na dwóch rodzajach kartek niestety, co wpływa niekorzystnie na jego spójność. Podobnie niekorzystnie wyglądają narysowane przeze mnie biodra, a raczej ich brak, szczególnie z prawej. Z mojej prawej.





7 komentarzy:

  1. dżizas, jak dobrze być lesbą...niech by mi tu jakiś męski pierwiastek czegoś zabronił...chociaż może to zależy od pierwiastka...

    OdpowiedzUsuń
  2. A jak by Ci żeński pierwiastek zabronił ?
    To chyba raczej kwestia charakteru i tego na co się godzi druga osoba a nie płci.

    OdpowiedzUsuń
  3. AAaaa! Podoba mi się ten komiks, taki życiowy. :) Mam dokładnie tak samo. Moja koleżanka z pracy w rozmiarze 36 też chce się odchudzać. Czym ją nie poczęstuję mówi "nie dziękuję, będę gruba". Że to niby taki przytyk, bo ja nie czuję potrzeby, czy ona się naprawdę boi jedzenia, nie, czy co? Nigdy nie mogę się zdecydować. :) Na wymienialnie ze znajomymi też nie chodzę, większość moich koleżanek to nieco przysuszone wegetarianki. Z chęcią się jednak powymieniam, jak coś! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. haha tempe picze! dlatego nie laze sie wymieniac ubraniami. raz, ze sie w nic nie wcisne, dwa, ze wszystko jest kolorowe i z cekinami i mi sie nie podoba. a jakby mi mąż zabronil przekluwania czegokolwiek, tez bym sie rozwiodla. chociaz z drugiej strony srednio chce w ogole wychodzic za mąż.

    OdpowiedzUsuń
  5. super komiksy <3 w pierwszym podoba mi się, że na takiej kartce i w ogóle ja niestety też robię często takie uwagi w myślach. młahaha...! a dzisiaj widziałyśmy Was na mieście :>

    OdpowiedzUsuń
  6. No, dziewczyno, ale mnie obsmarowałaś! :)) Ale muszę sprostować, że nie "zabronił", tylko nie był zachwycony. Każdy ma prawo do swoich preferencji. Ale rozumiem, że musiałaś trochę podrasować rzeczywistość, żeby wydać się bardziej wyzwoloną niż koleżanki wciśnięte w uwierający małżeński gorset. Ale po co się od razu rozwodzić, jak można po prostu przekłuć? W każdym razie gratuluję twórczości i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. lepiej nie wychodzić za mąż :)

    OdpowiedzUsuń