wtorek, 1 czerwca 2010

Wakaaaaaaaacje!

Obrazek jest z zeszłego roku, ale lepszy taki niż żaden.


Jadę na wakacje przekonać się, czy potrafię wytrzymać z Danielem w sytuacji, kiedy odejmie nam się stres, adrenalinę, napięty terminarz i setkę obowiązków do wykonania z maniackim perfekcjonizmem w kilka godzin, czyli wszystko, na czym zbudowane jest nasze wspólne życie. Podobnie jak w poprzednim roku nie zamierzam zbliżać się do internetu, tym razem nie zabieram jednak 500 stronicowych komiksów do literowania. Jeżeli macie pilne sprawy dzwońcie, ale zapewniam, że nie macie. Do zobaczenia w okolicach 20 czerwca.


3 komentarze:

  1. Będę dzwonić codziennie. Co ja mówię. 10 razy dziennie więc się szykujcie albo wyłączcie telefony :D
    Już tęsknię chlip chlip !

    OdpowiedzUsuń
  2. miodzio, fantastiko, miły obraz; a jak by nawet padało to niech uśmiechy i słońce goszczą u Was stale namyśli:)ou yes!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedawno wróciłem z urlopu i trochę dziwiłem się dlaczego taka cisza ze strony Twojego bloga. Więc wlazłem z ciekawości i już wiem co jest przyczyną.
    Zatem życzę jeszcze tygodnia udanego wypoczynku ;)

    OdpowiedzUsuń